NARODOWA ZASADA
Można by na tę argumentację odpowiedzieć, iż za czasów dajmy na to Ludwika XIV losy państwa francuskiego były niezaprzeczalnie solidarne z losami narodu, a niemniej rządziła jednostka. Trudno też zrozumieć, dlaczego na przykład takie państwo jak Włochy dzisiejsze (rządzone, jak wiadomo, nie przez „naród”, ale przez dyktatora) nie miałoby mieć na celu podniesienia narodu włoskiego w hierarchii ogólnoludzkiej. Sedno zagadnienia znajduje się też chyba gdzie indziej niż tam, gdzie widzieć je chce profesor St. Grabski. Jeżeli przyjmiemy, iż naszym wspólnym kryterium jest wielkość narodu polskiego, to możemy się już spokojnie zastanawiać nad pytaniem, czy w interesie narodu jest zawsze kierowanie polityką zagraniczną na podstawie zasady większościowej. Co bowiem oznacza frazes o rządach „narodu”. Rządy narodu jest to więc nic innego jak tylko rządy większości, zasada demokratyczna. W tej formie jest to nawet zasada par excel- lence endecka, jednocześnie „narodowa” i „demokratyczna”.